🤩 Kiedyś na pewno się spotkamy... 🤩

 Cześć kochani.

    Dawno nic nie pisałam, wiem. Ostatni czas i brak ciekawych wydarzeń na Awatarii sprawiły, że totalnie nic nie chciało mi się pisać. Nie miałam na nic weny, a zainteresowanie ludzi różnymi seriami było zerowe. Na szczęście są jeszcze takie blogi jak Magiczna Awataria, czy samo Spotted - one utrzymują jeszcze tą grę przy życiu. Jednak! Ostatnio zauważyłam wzrost aktywności, zarówno na naszym serwerze Discord, jak i w blogoswerze. Powstały dwa nowe blogi! Na Magicznej Awatarii pojawiła się nowa seria, w której jak pewnie już zauważyliście uczestniczę. Pierwszy z nowych blogów zajmuje się poradnikami. 

Awataria: wskazówki i pomoc to blog należący do czisburger, która jest bardzo znanym awatarem z Naszej Klasy. Wiecie kim jest? Jak sama nazwa bloga wskazuje - opiera się on w głównej mierze o poradniki do gry. Ciekawostki i ostrzeżenia o tym, czego unikać aby nie dostać bana w grze (w dzisiejszych czasach bana możesz dostać za zwykłe słowa, więc strzeż się). Pojawił się już pierwszy post, który opisuje porady dla osób początkujących. Moim zdaniem? Znakomicie wykonana robota i bardzo przydatny wpis, może nie dla nas - weteranów, ale dla osoby która ma pierwszy raz styczność z grą. Owszem. Dzisiejszy post nie będzie dotyczył tylko nowych blogów. Opiszę dzisiaj jedno wydarzenie z listopada zeszłego roku, o którym obiecałam napisać posta (kiedyś, przepraszam). Zostańcie więc do końca i przeczytajcie o pewnym spotkaniu...

AVAMANSION to kolejny ciekawy projekt. Blog powstał niedawno i został zareklamowany na Naszym kochanym Spotted, swoją drogą - podoba Wam się zimowy nagłówek na tamtym blogu? Wracając - koleżanka z Avamansion umieściła bardzo krótki wpis, w którym informuje nas o tematyce bloga.

Chciałabym się tutaj skupić głównie na modzie oraz na tym co dzieje się w danym momencie na awatarii.

Tak! To będzie blog modowy! Takich blogów nam brakuje i mam nadzieję, że się nie zawiodę. Co więcej spróbuję wypromować obydwa nowe blogi. Będziecie je czytać? Ja z niecierpliwością czekam na kolejne posty. Nazwałam ją koleżanką, bo niestety nie wiemy kim jest autorka bloga. Wyjaśniła nam to słowami - chcę sprawdzić, czy blog się przyjmie (potem prawdopodobnie ujawni tożsamość, lub na zawsze pozostanie anonimowa). Co o tym myślicie?

Data i miejsce: 21 listopada 2022, Lublin

Ten edit zdjęcia to hit XDD

    

    Może i to zdjęcie wygląda zabawnie z wklejonymi w miejsce naszych twarzy awatarek, jednak z szacunku dla Julki postanowiłam zakryć nasze twarze. Z Julką (nie, nie jest to Julcia z Plejady), znaną jako GxldenGaze (film o kopciuszku na Awatarii) znamy się od 2016 roku. Znamy się z gry Awataria. Pamiętacie może wpis na Awataria - Kraina Inspiracji o tym, jak kiedyś wysłałyśmy sobie paczki? Mimo wszystko zostawię tutaj link do posta: Przyjaźń w internecie. Czy to istnieje naprawdę, czyli moja historia przyjaźni z Kruszynką! 🎶. Naprawdę zachęcam do zapoznania się z tym wpisem!

Julia miała naprawdę ogromny wpływ na rozwój blogów: Awataria Kochamy Ja!, potem Awataria Oczami Youtuberów i ostatecznie AKI. To ona pisała tutaj posty i to ona robiła piękne grafiki na bloga. Wszystko ma jednak swój koniec, ale nie nasza przyjaźń! ♥ 

    W rzeczywistości dzielił nas ogrom kilometrów - ja ze świętokrzyskiego, ona z okolic Gdańska. Dawniej planowałyśmy spotkania na Mazurach, czasami myślałam o wycieczce nad polskie morze... ostateczną drogą okazał się być... Lublin. 

Jak do tego doszło? Nie wiem...

    Oczywiście żart. Już tłumaczę. Jako osoba studiująca na mojej kochanej Polibudzie mam ogromny sentyment do tego miasta. Szczerze? Mogłabym tutaj zostać na zawsze. Pewnego dnia dostałam info od Julki, że przyjeżdza do Lublina w listopadzie. Nie wiecie nawet jak się ucieszyłam. Jak się okazuje - Julia ma chłopaka, który mieszka w pobliżu Lublina. Pojechała do niego na tydzień i podczas tego tygodnia mieli odwiedzić mnie! Najpierw musieliśmy dopasować czas, ponieważ miałam dosyć... skomplikowany plan lekcji. Ostatecznie padło na poniedziałek, miałam zajęcia do 12. Na codzień nie maluje się, ani nic. Wiecie jednak, na pierwszym spotkaniu z kimś trzeba jakoś W MIARĘ wyglądać... ogarnęłam się i dostałam info: NIE PRZYJEDZIEMY DZISIAJ (innego dnia). Trochę się zawiodłam i napisałam - no wiecie ja już się wymalowałam, żeby na ludzi wyglądać, haha. 🤣 No i stało się! Julka przyjechała ze swoim chłopakiem dopiero wieczorem. Kiedy już siebie zauważyłyśmy to ja się oczywiście poryczałam, nie wiecie nawet jak bardzo to spotkanie przeżywałam. Moja IBFF z gry! Tyle lat znajomości! Nie mogłam uwierzyć, że ten dzień w końcu nadszedł. Wyszło trochę kiepsko z planem spędzenia dnia (następnym razem trzeba go dopracować), ale ostatecznie sytuacja została opanowana. Poznałam się z chłopakiem Julki, pośmiałyśmy się z czasów bloga Kościół Awatarii. Wspominałyśmy czasy, kiedy nagrywałyśmy na Youtube i prowadziłyśmy bloga. Nie było ani chwili ciszy - ciągła rozmowa, tematów od groma. Jak z nowo poznanymi osobami mam problem ze złapaniem kontaktu, tak z osobami z internetu rozmawiam, jakbym znała ich lata. Ale wracając... Poszliśmy na rynek, porobiliśmy pamiątkowe zdjęcia i zwiedziliśmy kilka galerii, przy okazji robiąc małe zakupy. Uważam, że spotkanie wyszło naprawdę fajnie. Tego posta dedykuję tobie Julka, mam nadzieję że też go czytasz. ♥ Mam nadzieję, że spotkamy się także w styczniu, bo była już taka deklaracja z Twojej strony. 

    Jak widzicie, przyjaźń w internecie naprawdę istnieje. Ja sama poznałam ogrom ludzi na Lidze Legend, a moim tematem przewodnim są moje serwery Discord. Spotkałam się już z około pięcioma osobami poznanymi w internecie, jednak żadnego ze spotkań nie przeżywałam tak silnie jak to w listopadzie. Naprawdę cieszę się z przebiegu wydarzeń i spędzonego - może i jednego, ale  wyjątkowego dnia.